To wideo nie jest w tej chwili dostępne.

PG-12

Lombard. Życie pod zastaw

Roman (Marcin Borchardt) zamyka drzwi do lombardu, kiedy podbiega do niego zdyszana kobieta. Błaga Romana, żeby jeszcze sprzedał jej telefon – ona jest w delegacji, jej komórkę ktoś ukradł, a w domu jest synek, który został z jej teściową, i na pewno do niej już wydzwaniają. Roman mówi, że kasa zamknięta i nie może już nic zrobić, ale w końcu daje się ubłagać. Otwiera dla niej lombard, prosi tylko, żeby następnego dnia przyszła po paragon. W zamian za okazane dobre serce dostaje cios w sam jego środek: kobieta wyciąga legitymację i wręcza Romanowi mandat w wysokości 700 złotych w związku z niewydaniem paragonu fiskalnego. Roman jest w szoku. Kazimierz (Zbigniew Buczkowski) następnego dnia próbuje wyjaśnić sprawę w urzędzie skarbowym. Czy mu się uda porozumieć i dogadać z naczelniczką? Kalina (Aleksandra Szwed) jest świadkiem, jak Sadrik rozmawia z dresiarzem, który coś wręcza chłopcu. To atrapa granatu bojowego z papierową zawieszką, na której są „pozdrowienia dla taty”. Po rozmowie z Betonem (Dominik Dąbrowski) Kalina wie, że nie są z Sadrikiem bezpieczni. Musi coś postanowić. Do lombardu przychodzi klient Adrian z przenośną wanną do morsowania i regeneracji. Widać, że kocha te wannę, Kalina pyta, czemu chce się w takim razie jej pozbyć. Do lombardu wpada zdenerwowana Justyna (Justyna Woźniak) – krzyczy, że mamusię okradli. Wieczorem dzwoni Wiktoria – boi się spać w swoim domu. Co z tego wyniknie?

Zobacz więcej: